
Jakie są konsekwencje prawne zakupu samochodu z podmienionym sprzedawcą, który woli wpisać nas w umowie z Niemcem, a siebie gumką wymazać.
Zajrzyj do mnie na sociale :
– INSTAGRAM : http://motodoradca.tv/instagram
– FACEBOOK : http://motodoradca.tv/facebook
Subskrybuj kanał :
– MOTO DORADCA : http://motodoradca.tv/subskrybuj
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, w polu dyskusja, czy też w grupie „moto doradcy”.
Komercyjne działania : wspolpraca@motodoradca.tv
Importowane z Youtube
Może nie do końca na temat chciałbym poruszyć temat komisów. Dziwne, że nasz socjalistyczny rząd nie kontroluje w żaden sposób złomu sprzedawanego w komisach. Może warto byłoby zgłosić gdzieś taki pomysł? Ja niestety nie mam "mocy sprawczej" i nikt nie zwróci na mój pomysł uwagi, ale może Pan Waldek mógłby ten temat gdzieś poruszyć? Najgorsze jest to, że szroty sprzedawane w komisach zagrażają bezpieczeństwu innych użytkowników dróg. Wiadomo, że obowiązkowe przeglądy rejestracyjne to fikcja. Nikt nie sprawdza czy złom sprzedawany w komisach spełnia jakiekolwiek wymogi bezpieczeństwa nie mówiąc już o stanie technicznym. Tylko żeby nie wyszło tak jak z obowiązkowymi przeglądami. Może jakieś wyrywkowe kontrole? Co o tym myślicie?
W Niemczech nie ma żadnych ciągłości umów bzdura totalna kto ma duży brief jest właścicielem i koniec kropka. Ludzie masakra
Nie ma obowiązku, ale tylko i wyłącznie między tzw "osobami prywatnymi" firmy zakup lub sprzedaż muszą dokumentować. Oczywiście luka jest wykorzystana przez "handlarzy" i zakup jest "privat" a sprzedaż zazwyczaj dla stałych klientów "ohne rechnung". Brak dokumentu zakupu + brak dokumentu sprzedaży = brak podatku. Procedura urosła do rangi standardowej, mimo że nie do końca legalna. Temat niby prosty ale nie dla wszystkich jasny w 100 procentach.
A co w sytuacji gdy kupie auto "na Niemca" i będę miał kolizje z nie mojej winy? Czy mogę mieć problem z uzyskaniem odszkodowania z polisy OC?
Witam Panie Waldku więc co zrobić w sytuacji kiedy daliśmy się zrobić i podpisaliśmy "umowę na Niemca" . Co zrobić żeby zapłacić ten zaległy VAT i co jeszcze żeby uniknąć dalszych konsekwencji prawnych ?
Ta od niemca . Niemiec oddaje w komis turkowi . Handlarz od turka kupuje . Ty kupujesz od handlarza . Zatem auto zanim do PL trafi będzie 2x cofane i 2x przepłacone .
w najgorszym wypadku może się okazać że Hans nie istnieje, a ostatnim prawdziwym właścicielem była Helga której ów pojazd opuścił swojego właściciela w nie do końca wyjaśniony sposób…
Z CAŁYM SZACUNKIEM, ALE CZY TY WIESZ JAKIE PLECIESZ BZDURY .DAJ JUZ SPOKOJ BO GŁUPKA ROBISZ Z SIEBIE .
Bardzo dobry materiał 🙂 Ja nawet będąc te 2-3 lata wstecz młodym kierowcą stojącym przed zakupem pierwszego auta wiedziałam, że umowa ma być spisana z tym człowiekiem (czy tam komisem), który siedzi przede mną, a nie jest Bóg wie gdzie jakiś Hans i nawet nie wie o moim istnieniu 😀
Nigdy inaczej auta nie kupowałem. Później z rok jeżdżę na niemieckich blachach i w D… mam fotoradary. Ale coraz bardziej uważam że to ryzykowne i następne auto już planuje na legalu… parę lat się udawało Ale po co kusić los
Ja rejestrowałem Dodge na polskich blachach w Niemczech i nawet nie chcieli umowy kupna sprzedaży masz wszystkie dokumenty i rejestrujesz.
Mój drogi, większość kwestii które tu rozważasz to idiotyzmy, nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, Niemcy nie dają i nie podpisują w w większości żadnych umów, weryfikacja daty wjazdu pojazdu jest nierealna, to ty deklarujesz datę, generalnie widać że nie do końca wiesz o czym mówisz, straszenie oglądających sankcjami jest generalnie śmieszne…
I bardzo dobrze. Może wreszcie skończy się polskie kombinowanie – byle na skróty, byle zaoszczędzić kilkaset złotych, a podatki? Wpłaty do budżetu. Przecież budżet państwa to nie mój problem. Ja chcę tylko, żeby państwo coś mi dało, ale żebym ja płacił uczciwie? O to to już nie. Zrobiłem przekręt, a kiedy coś się stało oczekuję od ubezpieczyciela, że będzie brnął dalej w moją lewiznę. Od pokoleń kręcimy przysłowiowe lody, od nas uczą się nasze dzieci, które będą uczyć tego swoje dzieci itd. Najwyższy czas z tym skończyć. Prawo nie musi mi się podobać, ale powinienem go przestrzegać i tyle. Dura lex, sed lex.
Skoro brak ciągłości umów jest taki łatwy do namierzenia to ja mam pomysł na mega zarobek dla państwa! Niech każdemu kto tak kupił dadzą 1000zl kary – państwo będzie mieć taki wpływ extra gotowki że głowa mała
W przypadku kradzieży i chęci wypłaty odszkodowania oprócz wymienionego przez Ciebie fałszowania dokumentu i posługiwania się nim przed urzednikiem państwowym, prokurator doda do tego próbę wyludzenia odszkodowania od ubezpieczyciela oraz jak im się nie będzie chciało popracować dokładnie to składanie fałszywych zeznań! Kupa stresu, wydanych pieniędzy na adwokatów oraz straconych w przypadku kradzieży lub szkody auta. Lepiej pomyśleć o tym bo nie zawsze z naszej winy możemy być ty kozłem ofiarnym który za wszystko odpowie.
Nie rozumiem ludzi kupujących auto które ma raz niepełne dokumenty dwa niepewbego właściciela i 3 jak można spisywac umowę na słupa? Równie dobrze to auto mogę ukraść spisać lewa umowę sprzedać i zniknąć.
A potem ludzie płaczą i kombinują. Jeszcze jak zaoszczędzi parenascie tysięcy to ryzyko mogę zrozumieć ale poza tym? Głupota głupotę goni. A potem się okazują kwiatki.
Ja tak. Mieszkanie miałem kupić. Syn swojej starszej matki mieszkanie sprzedawał. Matka hora no to rozumiem. Ale jak usłyszałem że w umowie kategorycznie nie zgadza się zawrzeć swojej osoby i nie ma kwiatów z upowarznieniami to nie kupiłem. Pomimo super ceny. Ba nawet jego notariusz problemów nie widział. Co się okazało potem? Matka była hora ale sprzedać mieszkania nie chciała 🤣 trzeba się pilnować i nie ufać ludzia.
Kupujesz "Na Niemca" więc jesteś złodziejem, jesteś mafią VATowską, bo nie było 2% odprowadzonej składki, fałszujesz dokumenty. Kupujesz jako przestępca a nie jako obywatel. Sprzedajesz samochód i zgłaszasz kradzież, to znaczy, że zarobię raz, z ubezpieczenia, dwa za sprzedaż, po zgłoszeniu rzekomej kradzieży odzyskasz auto i trzeci raz zarobisz od osoby która kupiła jako zadość uczynienie, bo przymusiła do sfałszowania podpisu np. nożem lub gazem pieprzowym. Złodziejem zgodnie z metodą "Na Niemca" jest kupujący UCZCIWIE!!! Morał z polskiego prawa, dałeś się okraść to więc ty jesteś złodziejem. Parafrazując to jak staniesz się ofiarą gwałtu to co, to ty jesteś winny bo dałeś się zgwałcić lub pobić. Trochę jak z imigrantami. Jak ukradną kurę to mówimy że Cygan ukradł, że Rumun ukradł czy udajemy że kury nie było. Tak samo jak z ubezpieczeniem. Udajemy że samochodu nie ma, bo nie ma ciągłości. Tak nazywa się PATOLOGIA NASZEGO SYSTEMU.
Kolejny raz bicie piany i totalne bzdury oglądam tylko dla komentarzy pozdrawiam tych co pisza jak jest w niemczech bo mają racje.Ubezpiczyciel ac przed wyceną robi zdjecia wycenia według swojej listy a nie umowy i odejmuje 8% za pojazd importowany tak było w moim przypadku. Może materiał na temat rękojmi Pan Moto Dordaca zrobi zobaczymy po treści kto sponsoruje . Mimo wszystko pozdrawiam.
Mam pytanie jeśli sprowadzę auto z Niemiec na Niemieckich numerach ile czasu mogę jeździć na tych Niemieckich blachach po Polsce
Dziękujemy za odwiedziny i mamy nadzieję że znaleźliśmy dla Państwa auto z importu.